Się bawię i zastanawiam

- jeszcze nie jestem zdecydowana na zmianę- ale coś tam już we mnie kiełkuje;)
Ponieważ, ze mnie kompletny laik -jeśli chodzi o tworzenie szablonów- na razie muszę polegać na tym co mam, szkoda, że nie jestem tak zdolna jak Pampersa;) Niestety tak to jest z samoukami;)...
Może w końcu się zmobilizuję do ...nauki poruszania się w meandrach i zawiłościach twórczych...ale to może jest nieomalże równoznaczne z morzem- czyli wody dużo upłynie;)
W każdym razie głęboko się zastanawiam nad tym - jak dla mnie nowym miejscem- zastanawiam się, czy jest mi potrzebne i w ogóle na co mi to...
Kiedyś na bloxie- przekazywałam głębokie przemyślenia, dzieliłam się spostrzeżeniami, dyskutowałam i takie tam...teraz sobie po prostu czasami piszę- nie zastanawiam się nad przekazem- wszystko tak od hoc....jest to o tyle fajne, że nie mam przymusu- tylko dobrą wolę...Tam też mam blogowych przyjaciół- część z nich stała się realnymi przyjaciółmi...jest to więc dodatkowa motywacja do opowiadania im co tam u mnie. Tutaj - no tutaj jest inaczej...
więc się zastanawiam...